Skorzystaj z programu do ofertowania 

zupełnie za darmo

Czy w XXI wieku nadal warto opierać wyceny na KNR-ach? W teorii brzmi to sensownie – standaryzacja, normy, przewidywalność. W praktyce? Firmy działające na wolnym rynku omijają je szerokim łukiem. Dlaczego? Ponieważ klient prywatny nie chce czytać skomplikowanych tabel z czasami normatywnymi, tylko chce wiedzieć: ile zapłacę i co dostanę w zamian? KNR-y świetnie sprawdzają się w zamówieniach publicznych, ale w ofertach rynkowych są jak przepis na bigos w formalnym języku urzędowym – niby poprawne, ale kompletnie nieprzystające do rzeczywistości. Jak więc wyceniać usługi budowlane, by było skutecznie i przejrzyście?

Dlaczego KNR nie nadają się do ofert rynkowych

Parę słów o firmach budowlanych w Polsce

Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że w Polsce zarejestrowanych jest pół miliona firm budowlanych, chociaż dokładna liczba jest trudna do precyzyjnego określenia. Odnotujmy, że budownictwo to jeden z najważniejszych sektorów gospodarki Polski, który w 2023 roku odpowiadał za ponad 10% PKB. 

Tak jak w innych sektorach, podział firm w budownictwie przebiega podobnie. Ze względu na wielkość firmy, dzielimy je na duże, średnie, małe i mikroprzedsiębiorstwa. Inny podział, o jakim należy wspomnieć, to ten ze względu na różnorakie specjalizacje i specjalistyczne dziedziny. Z łatwością wymienić możemy ponad 15 specjalizacji, stawiając w rzędzie takich specjalistów jak: murarz, zbrojarz, betoniarz, cieśla, dekarz, elektryk, hydraulik, malarz, glazurnik czy posadzkarz.

Budownictwo to także obszar zatrudnienia specjalistów jak projektanci, kierownicy budów i kosztorysanci. Niezależnie od wielkości firm i ścisłej specjalizacji istnieje jeszcze jeden podział firm budowlanych – ze względu na sposób pozyskiwania zleceń. Zasadniczo firmy dzielą się na te, które pozyskują zlecenia na podstawie zamówień i postępowań przetargowych oraz na te, które pozyskują zlecenia na wolnym rynku, u inwestorów prywatnych lub świadcząc swoje usługi w charakterze podwykonawców dla innych firm.

To, co łączy wszystkie podmioty, działające zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym, to konieczność kalkulowania i ofertowania swoich prac. I tu dochodzimy do meritum naszego tematu: czyli różnic pomiędzy wyceną kosztorysową opartą o KNR a ofertą rynkową w budownictwie.

Geneza kosztorysów i Katalogów Nakładów Rzeczowych

Zacznijmy definicji i etymologii słowa kosztorys, które pochodzi z języka polskiego i jest złożeniem dwóch elementów.

  1. Koszt – oznaczający wydatki, nakłady finansowe potrzebne do zrealizowania zadania. Pochodzi od łacińskiego słowa constare – oznaczającego, “kosztować”.
  2. Druga część słowa: -orys –  nawiązuje do szkicu, opisu, czy też planu. Pochodzi od staropolskiego słowa  orysować, oznaczającego szkicowanie lub przedstawianie czegoś w zarysie.

Geneza kosztorysów sięga starożytności – już wtedy istniały pierwsze formy wyceny kosztów budowy. Starożytni inżynierowie, jak np. rzymski Witruwiusz, szczegółowo planowali zużycie materiałów, co można uznać za pierwowzór kosztorysowania. W średniowieczu, w okresie budowy katedr gotyckich pojawiły się bardziej zaawansowane formy planowania kosztów. Gildie rzemieślnicze tworzyły wewnętrzne normy i taryfy pracy.

W kolejnym etapie, rewolucja przemysłowa przyniosła rozwój techniki i tworzenie dużych projektów infrastrukturalnych – co wymagało ujednolicenia procesu wyceny kosztów. Wprowadzono pierwsze standaryzowane metody kalkulacji. W XX wieku kosztorysowanie stało się ważnym elementem zarządzania projektami. Wprowadzono katalogi nakładów rzeczowych (KNR) oraz oprogramowanie komputerowe do precyzyjnych obliczeń.

Przed upowszechnieniem komputerów, wspomniane KNR zawarte były w formie książek. Z zawartych tam tabel kosztorysanci czerpali informacje na temat norm czasowych oraz norm zużycia produktów przy wykonywaniu poszczególnych czynności. Dużym przełomem w tej materii było upowszechnienie się komputerów i w konsekwencji programów kosztorysowych – w których wspomniane Katalogi Nakładów Rzeczowych były zdecydowanie łatwiejsze w użyciu przy procesie ofertowania.

Jednak pojawienie się komputerów i stosunkowo łatwe sporządzanie kosztorysów na podstawie Katalogów Nakładów Rzeczowych nie rozwiązały problemów wielu firm – tylko tych przedsiębiorstw, które pozyskują zlecenia poprzez zamówienia publiczne lub duże inwestycje.

KNR w budownictwie

Dlaczego KNR nie sprawdzają się w wielu firmach budowlanych?

KNR (Katalogi Nakładów Rzeczowych) to zbiory normatywnych danych, które są wykorzystywane do sporządzania kosztorysów w budownictwie. Służą do określania ilości robocizny, materiałów i sprzętu potrzebnych do wykonania konkretnych prac budowlanych. Wprowadzono je w latach 60. i 70. XX. wieku i ich zadaniem było ujednolicenie procesu kosztorysowania. Historycznie samo opracowanie zostało wykonane  przez instytucje państwowe, takie jak Centralny Ośrodek Badawczo-Projektowy Budownictwa, czy też Instytut Techniki Budowlanej.

Obecni wydawcy KNR w Polsce to prywatne firmy takie jak Sekocenbud czy też Orgbud, którzy nie tylko są uznanymi wydawnictwami, ale także dostarczają programy i narzędzia dla kosztorysantów. KNR są zatem wspólnym normatywnym językiem, którym porozumiewają się wtajemniczeni w sztukę budowlaną uczestnicy procesów inwestycyjnych – szczególnie w kontekście inwestycji publicznych. Mimo wielu zalet programów do kosztorysów i niepodważalnej funkcji KNR, które standaryzują opis prac, programy kosztorysowe zupełnie nie obroniły się w ofertach rynkowych. Głównym powodem jest niezrozumiałość specjalistycznego języka KNR oraz metodologii obliczania ceny (w oparciu o normy czasowe) dla prywatnych inwestorów.  

Ponadto atutem indywidualnej oferty rynkowej jest jej oryginalność, atrakcyjność, i w pierwszej kolejności odpowiedź na potrzeby klienta – podczas gdy w ofertach przetargowych, główną rolę gra cena. Serwowanie często siermiężnych i niezrozumiałych opisów wtłoczonych w normatywne pozycje KNR zupełnie nie mają zastosowania w ofertach rynkowych. Firmy budowlane mają przecież własne know-how, własne ceny, często świadczą usługi specjalistyczne, stosując przy tym różnorakie produkty, których próżno szukać w KNRach. Częściej to właśnie producenci tworzą bardziej przydatne i adekwatne normatywy, które dynamicznie dostosowują wraz ze zmianą technologii. 

Stąd też firmy budowlane działające poza sferą publiczną, które zlecenia pozyskują w wolnym rynku, stronią od programów kosztorysowych, uznając je za niedopasowane i ograniczające.  Mający we swej krwi pion i poziom, a w oczach proporcje budowlańcy, przez lata przebywali w krainie Excela, znosząc wymykające się spod kontroli tabele i brzydkie wydruki, nie widząc alternatywy, przebywali przez lata na swoistej banicji profesjonalizmu świata wycen. 

Jednak system ofertowania musi być wydolny, ograniczać ryzyko powstawania pomyłek i  skracać czas wykonania opracowań. 

Jaki program do oferowania dla firm, które nie wykonują KNR-owych kosztorysów?

Przeanalizujmy to na przykładzie naszej aplikacji SCCOT.

Podobnie, jak rewolucją w kosztorysowaniu było pojawienie się komputerowych programów kosztorysowych, tak teraz w ofertowaniu usług budowlanych na wolnym rynku sprzyjają programy do tworzenia ofert. Mimo, że programów ofertowych pojawia się dość dużo, to w budownictwie sprawdzają się takie, które uwzględniają metodologię wyceny charakterystyczną dla zawodów budowlanych. Mowa tu o tworzeniu odpowiedniej struktury oferty – działów i rozdziałów.

Konstrukcja ofert budowlanych – zarówno tych KNR-owych, jak i wolnorynkowych – wiąże się często z rozbudową ofert o działy i rozdziały. Budowa przemyślanej struktury oferty to klucz do dobrej kalkulacji, uniknięcia pomyłek, a jednocześnie recepta na formułowanie zrozumiałego przekazu dla klienta. Im wyceniana inwestycja jest większa lub bardziej złożona, tym bardziej kalkulowanie jej w jednej tabelce jest trudniejsze i mało czytelne. Podobnie z analizą oferty przed jej ostatecznym przekazaniem klientowi. To często poważne wyzwanie, by przy złożonych wycenach dobrze przeanalizować stosunek kosztu usługi w poszczególnych działach, marży, czy udział materiałów w całkowitym koszcie wyceny. 

W aplikacji SCCOT metoda budowania struktury oferty w oparciu o działy i rozdziały wywodzi się wprost z profesjonalnej sztuki kosztorysowania. Natomiast sztywne KNR-y zastąpiono możliwością budowania przez użytkowników własnej bazy usług, materiałów i sprzętu. Prócz metodologii działania w programie do ofert rynkowych istotny jest także efekt końcowy – rodzaje wydruków ofert. Tradycyjny kosztorys budowlany zazwyczaj jest listą pozycji z podanymi szczegółami składowymi poszczególnych elementów, lub też tą samą listą, wyświetlaną w skróconej formie. Natomiast wydruk współczesnej oferty rynkowej przybiera różny charakter, z możliwością dodawania zdjęć, opisów, katalogów i kart produktowych.

Odrębnym tematem jest zarządzanie procesem ofertowym. W programach ofertowych sporządzony kosztorys to odrębny plik, podobnie jak Excel czy Word są osobnymi plikami  nadającymi się do przesłania i otworzenia np. na innym komputerze. Programy ofertowe dają możliwość pracy na tej samej ofercie przez wiele osób w tym samym czasie oraz powiązywania tych ofert z kontrahentami i pozostałymi dokumentami.

Sprawdź porównanie aplikacji SCCOT i NORMA (popularny program KNR)

Słowem podsumowania

Komputerowe programy kosztorysowe, które pojawiły się w powszechnym użyciu w latach 90., działające na bazie KNR były przełomowe dla świata budownictwa. Jednak nie uwzględniały potrzeb ogromnej grupy firmy technicznych ofertujących poza sferą przetargów publicznych. Dopiero teraz, po kilku dekadach, cyfrowa technologia pozwala nam spojrzeć na nowe możliwości, jakie przynoszą programy do wycen budowlanych. Jest to szansa zarówno dla wykonawców, jak i producentów, którzy mogą lokować swoje produkty w bazach produktowych. Wcześniejszy brak tych rozwiązań przez wiele lat był znaczącą barierą spowalniającą rozwój dla wielu firm budowlanych. Dziś natomiast jest nową przestrzenią stwarzającą nowe szanse i otwierającą nowe horyzonty.

Załóż darmowe konto!

Załóż darmowe konto!

Bez podawania karty kredytowej, bez wypełniania przepastnych formularzy. Kliknij i zarejestuj swoje konto już teraz!

  • minimum nudnych formalności
  • zyskaj natychmiastowy dostęp!
rozpocznij

Twórz profesjonalne oferty

zupełnie za darmo

Skorzystaj z darmowej wersji SCCOT w której:

  • Sworzysz profesjonalne oferty na swoje usługi
  • Obliczysz zysk z wykorzystanych materiałów
  • Zbadasz zysk z bieżących inwestycji
  • Zbudujesz bazę swoich kientów
Załóż konto